Armenia jest bardzo atrakcyjnym celem wycieczek. Kraj to malowniczy, góry są wysokie i szczególnej urody (90 proc. powierzchni to tereny leżące na wysokości powyżej 1000 m n.p.m.). Towarzyszą temu bardzo malownicze krajobrazy. Do tego rewelacyjne zabytki, wyśmienita kuchnia i miejscowe trunki! Zobacz opinie turystów na temat Armenii.
Część osób myśli, że jak się było w Gruzji, to już nie ma po co jechać do Armenii. Bo to przecież też Kaukaz i zapewne kraj bardzo do Gruzji podobny. Nic bardziej mylnego! W Armenii nawet góry i krajobrazy są inne. Tak samo rzecz się ma z historią, zabytkami, kulturą i językiem. Armenia jest jak inna planeta, osobna, samoistna i niezmiernie ciekawa! Polecamy artykuł: Dziesięć powodów, żeby pojechać do Armenii.
Jedną z głównych atrakcji stanowią zabytki architektury sakralnej, kościoły i klasztory. Oryginalne kamienne budowle w których kopuła oparta jest na kwadracie, a kwadrat wpisany w krzyż. Armenia jest najstarszym chrześcijańskim krajem świata (już od 301 r.)! Z tego względu jest również bardzo dobrym celem pielgrzymek. Więcej na ten temat w artykule: Pielgrzymki do Gruzji i Armenii.
Mili i bardzo gościnni ludzie to kolejny atut Armenii. Jest też bardzo bezpiecznie. Byłem tam wielokrotnie i nigdy nie miałem choćby najmniejszego poczucia zagrożenia.
Armenia to także wyjątkowa kuchnia. Spróbujemy tu potraw nieznanych w innych rejonach świata. Należy do nich m.in. chasz – gęsta i pożywna zupa. Proces przygotowania jej zajmuje ponad dobę! Najpierw byczą nóżkę moczy się 12 godzin w wodzie. A następnie gotuje w czterech kolejnych wodach, najdłużej w ostatniej – 12 godzin. Na koniec przyprawia się solą i czosnkiem. Dodaje się lawasz (suchy chleb, przypominający placek). Potrawa powstała z biedy i trudnych warunków. Z czasem stała się narodowym daniem Armenii i jedną z kulinarnych atrakcji kraju.
Do picia wyśmienita miejscowa brandy (koniak), czyli szanowany na całym świecie Ararat oraz trunek absolutnie wyjątkowy – tutowka, mocna wódka (od 50 do 70 proc.) z owoców morwy. Te najlepsze leżakują jeszcze kilka lat w dębowych beczkach. No i oczywiście, bardzo tu szanowane wino z granatów. Więcej na ten temat w artykule: Enoturystyka, wino i podróże: Armenia, Gruzja…
Gruzja czas turystycznego debiutu ma już za sobą. Przez ostatnie lata przyjechały tam tysiące Polaków. Teraz czas na Armenię! Kraj równie piękny i śmiało z Gruzją konkurujący. Na łączonych wycieczkach Gruzja-Armenia słyszymy często od turystów, że bardziej podobało się im w Armenii, niż w Gruzji.
Więcej informacji o Armenii.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys.
Dodaj komentarz