Stosowana w języku polskim nazwa nie ma nic wspólnego z tym, jak swój kraj określają miejscowi. Dla Ormian ich ojczyzna to Hajastan, a nie Armenia!
Skąd się to wzięło? Zazwyczaj mechanizm jest prosty. Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia w przypadku wielu państw. Bywa, że nazywamy jakiś kraj używając określenia ukutego kiedyś przez sąsiadów lub najeźdźców, nie przejmując się tym, jak swoją ojczyznę nazywają miejscowi. I tak, na przykład Gruzja to Sakartwelo, a Indie to Bharat.
W pełnym dumy, starożytnym rodowodzie Ormian znajdujemy pogląd iż przodkiem narodu był Hajk, prawnuk Jafeta, syna Noego (jak wiemy słynna arka osiadła na wznoszącej się w centrum ormiańskich ziem, górze Ararat). Stąd właśnie Ormianie określają siebie terminem Hajer, a kraj Hajastan. Znawca i miłośnik Kaukazu, Wojciech Górecki, pisał, że w historii Ormian są odpowiedzi, nie ma pytań. Nie drąży się tematów, nie próbuje sprawdzać. Niczego nie poddaje się w wątpliwość. Dlatego zupełnie spokojnie i bez cienia wątpliwości w małym muzeum przy katedrze w Eczmidzynie eksponowana jest… deska z arki Noego.
Z historycznego punktu widzenia rzecz oczywiście wygląda nieco inaczej. Mamy kilka teorii. Część badaczy uważa, że nazwa Haj, Hajk i Hajastan pochodzi od nazwy Chajasa. W ten sposób hetyckie źródła z II tys. p.n.e. nazywają państwo położone wokół jeziora Wan (dziś to terytorium Turcji). Po upadku tego organizmu politycznego wyrosło tu potężne państwo Urartu (IX – VI w p.n.e.). Jedna z nadgranicznych prowincji Urartu zamieszkiwana była przez Aramejczyków. I dlatego sąsiadujący z nią Persowie i Medowie zaczęli używać określenia Armenia.
Po raz pierwszy w źródłach historycznych nazwa Armenia (w formie Armina) pojawia się w dokumentach perskich z czasów Dariusza I (521 r.p.n.e.). Herodot, ojciec historiografii (V w p.n.e.) zamiennie używa określeń Armenia i Urartu. Nazwą Armenia posługuje się też Ksenofont. I tak, ze świata kultury antycznej do języków europejskich weszła właśnie ta forma.
Przylatujący do Erywania turyści oczywiście mają prawo być zaskoczeni, że znaleźli się w Hajastanie.
Podobnie jest z Górskim Karabachem. Dla miejscowych region ten to Arcach. I trzeba pamiętać żeby nazywać go Górskim, a nie Górnym. Ta druga forma jest błędna, powstała w wyniku omyłkowego tłumaczenia z języka rosyjskiego. I prawie zdołała się zadomowić w języku polskim. Tak to, w fascynujący sposób toczy się historia nazw państw i regionów, w tym ziem zamieszkałych przez Ormian.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys.
Dodaj komentarz