Są ich dziesiątki tysięcy, nie ma dwóch jednakowych, a każdy z nich jest dziełem sztuki. Słowo chaczkar znaczy „kamień – krzyż”.
Są chyba najważniejszym materialnym wyrazem ormiańskiej kultury. Znajdziemy je nie tylko w Armenii, ale też wszędzie tam, gdzie mieszkają Ormianie. Popularne wśród bardzo licznej diaspory, dziś często stawiane są w rocznicę rzezi Ormian dokonanej u schyłku pierwszej wojny światowej w Turcji.
W ormiańskiej tradycji funkcjonuje przekonanie, że drzewo krzyża na którym umarł Chrystus zakwitło (lub zostało oplecione kwitnącą roślinnością). Stąd na kutych w kamieniu chaczkarach tyle ornamentyki. Bogate wzornictwo odzwierciedla żywe gałązki rośliny, a sam wzór nazywany bywa kwitnącym krzyżem.
Więcej o chaczkarze Amenapyrkicz.
Charczkary fundowano z różnych okazji i powodów. Chronić miały przed klęskami żywiołowymi. Wznoszono je z okazji ukończenia ważnej budowy, ale też w intencji powodzenia konkretnego przedsięwzięcia. Wmurowywano je w ściany kościołów i ustawiano na rozstajach dróg. Kute w kamieniu płyty z wizerunkiem krzyża i wplecionymi w ornamentykę inicjałami zmarłego kładziono na grobach. Wierzono, że kolejne pokolenia, stąpając po nich i zacierając wzór na kamieniu, wymazują grzechy zmarłego. Stąd mamy tak dużo chaczkarów przy wejściu do grobowców oraz na terenie kościołów i monastyrów.
Pierwsze chaczkary powstawały w IV wieku. Miały symbolizować zwycięstwo chrześcijaństwa nad wcześniejszymi religiami. Ich forma została zaczerpnięta ze starożytnej steli i obelisku, powszechnie wykorzystywanych w różnych kulturach tej części świata, a w przedstawieniach, obok krzyża, wykorzystywano również przedchrześcijańskie motywy, takie jak słońce i księżyc. Bogata ornamentyka, w której naczelne miejsce zajęła winorośl, pojawiła się później. Złoty okres zdobnictwa chaczkarów to wiek XIII i XIV. Wtedy sztuka ta rozwinęła się tak dalece, że krzyże przyjęto nazywać kamiennymi koronkami. Wykonano ich wtedy olbrzymią ilość (najczęściej podawaną liczbą jest 100 tys. sztuk!), do naszych czasów zachowało się około 40 tys. Kres świetności przyszedł z zabójczymi dla całego regionu Południowego Kaukazu, najazdami Tamerlana. Po tym okresie sztuka tworzenia chaczkarów nigdy już nie osiągnęła poziomu z XIII i XIV wieku.
W ciągu ostatnich kilku lat chaczkary ufundowano również w Polsce. Zobaczyć je możemy w Krakowie (obok kościoła św. Mikołaja, ul. Kopernika 9), Wrocławiu (przy placu Dominikańskim), Elblągu (przed kościołem pw. Bożego Miłosierdzia) i Gdańsku (przy kościele św. Piotra i Pawła).
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys.
Najnowsze komentarze
Krzysztof Matys
"Wołodia, pięknie dziękuję za opinię oraz za to, że zdecydowaliście się wybrać drugi ..."
Wołodia
"Potwierdzam cudowność wycieczki, wraz z żoną wybraliśmy się do Armenii po raz ..."
krzysztofmatys
"Dzięki za tak miłą opinię! Cieszę się, że wycieczka się podobała, bo z ..."
Anna
"I ja tam byłam, miód i wino piłam.... Potwierdzam ww słowa, wycieczka super, czas ..."
hanna
"Byłam Norawant to moje ulubione miejsce w Armenii wracałam tam cztery razy "