Klasztor z XIII wieku. Pięknie położony w otoczeniu urwisk mieniących się wszystkimi odcieniami czerwieni. Już sama droga do niego jest turystyczną atrakcją. Wąska asfaltowa szosa prowadzi skalnym wąwozem. Barwy dookoła nieco przypominają to, z czym spotykamy się w jordańskiej Petrze.
Monastyr Norawank leży w południowo-wschodnim rejonie Armenii, 130 km od Erywania, na szlaku do klasztoru Tatew, Goris i dalej do Stepanakertu. Dlatego wizytę tu łatwo można połączyć z wycieczką do Górskiego Karabachu. Warto pamiętać, że latem, w południe jest tu bardzo gorąco. Również ze względów fotograficznych lepiej więc trafić tu rano lub wczesnym wieczorem, tuż przed zachodem słońca. Zimą dojazd może być utrudniony przez sporą ilość śniegu – Armenia jest krajem górzystym, 40 proc. jej powierzchni znajduje się na wysokości ponad 2 tys. m n.p.m.
Klasztor został założony w 1205 r., ale jego najstarszym elementem są pozostałości znajdującego się tu wcześniej kościoła z IX – X wieku (św. Jana Chrzciciela). Obok wznosi się piękny kościół św. Szczepana (1221-27) oraz kościół św. Grzegorza (1275).
Uwaga! W wielu przewodnikach*, również w anglojęzycznej Wikipedii (zobacz) znajdziecie błędne informacje, dzięki którym łatwo pomylić zabytki. Kościół, który przedstawiono na zdjęciu wyżej jest poświęcony św. Szczepanowi, a nie – jak podają wspomniane opracowania – Janowi Chrzcicielowi! Po kościele Jana Chrzciciela zostały tylko fragmenty ruin, widoczne na pierwszym planie. Dla lepszego rozeznania się w sytuacji niżej zamieszczamy fotografię planu sytuacyjnego.
Zabytkiem szczególnie przyciągającym uwagę turystów jest świątynia Matki Bożej (cyfra 3 na planie powyżej) znana też jako Burtelaszen (nazwa ta pochodzi od imienia fundatora, księcia Burtela Orbeliana). Kościół jest wyjątkowym dziełem sztuki. Wzniesiony w pierwszej połowie XIV wieku przez mistrza Momika, autora miniatur, wielu płaskorzeźb i chaczkarów, na każdym wywiera niezapomniane wrażenie. Formą architektoniczną przypomina wieżę o trzech kondygnacjach. Należy zwrócić uwagę na piękne zdobienia zewnętrze: płaskorzeźby, drzwi i wspornikowe schody prowadzące na pierwsze piętro.
Na szczególną uwagę zasługują tutejsze płaskorzeźby zdobiące wejście do przedsionka kościoła św. Szczepana. Więcej na ten temat w artykule: Tympanony w Norawank.
* Błędna informacja jest np. w przewodniku Sławomira Adamczaka, Gruzja, Armenia i Azerbejdżan, wyd. Pascal, 2013, s. 357. Co ciekawe pojawia się też w renomowanym przewodniku Armenia with Nagorno Karabagh, wydawnictwa Bradt. Edycja z 2011 r., s. 237-238. O mechanizmie powielania błędów przez autorów kolejnych publikacji przeczytacie w artykule: Jak się pisze przewodniki.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys.
Wycieczka do Armenii – zobacz Norawank!
Najnowsze komentarze
Krzysztof Matys
"Wołodia, pięknie dziękuję za opinię oraz za to, że zdecydowaliście się wybrać drugi ..."
Wołodia
"Potwierdzam cudowność wycieczki, wraz z żoną wybraliśmy się do Armenii po raz ..."
krzysztofmatys
"Dzięki za tak miłą opinię! Cieszę się, że wycieczka się podobała, bo z ..."
Anna
"I ja tam byłam, miód i wino piłam.... Potwierdzam ww słowa, wycieczka super, czas ..."
hanna
"Byłam Norawant to moje ulubione miejsce w Armenii wracałam tam cztery razy "